Po długiej przerwie powracają dzieciaczki. Na jak długo? Zależy od Ciebie! A dziś o rodzinnej pamiątce, o podejściu do kobiet, pupilach i biustonoszu. Zapraszam.Wstęp
W rodzinnym mym domu, na półeczce, stoją sobie dwie lale porcelanowe. Pamiątka jakaś, raczej do ozdoby niż do zabawy (czytaj - nie ruszać bo w ryja!) Ojciec mój jednakże robi często gęsto wyjątek dla swej jedynej i ukochanej wnusi i pozwala jej pomacać ustrojstwo, a nawet się pobawić.
Kamera. Akcja!
Przychodzę dziś po młodą do przedszkola. Pani prowadzi do mnie jakieś obsmarkane i zapłakane dziecię. Okazuje się że nie ma uja - moje! Co się stało? Ano, była niegrzeczna, porozwalała zabawki, a na prośbę o sprzątnięcie, dała koncert rockowo - heavymetalowy (czyli rozdarła mordę). Cóż, trzeba porozmawiać z córcią, niech Pani widzi że ją wychowuję.
- Dlaczego nie posprzątałaś zabawek, jak Pani prosiła?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą