Nieudane farbowanie włosów czy też planowanie wesela to powód do masy docinków. Prośba o światło - może być zastąpiona inną prośbą. Ale i tak najlepsi są nadziani faceci.
Szczęście Moje czasem sobie przeklnie, czego niesamowicie nie znoszę.W pracy niech robi co chce, pewnie poprawną polszczyzną nic by nie wskórał, ale w domu... I tak jest już lepiej niż kiedyś, ale czasem mu się zapomni. Coby go zmobilizować do samokontroli oznajmiłam: Jedno brzydkie słowo = jeden dzień bez seksu. Teraz wiem, że pomysł był kretyński, ale wtedy wydawał się genialny. Nie czekałam długo i nadszedł ten dzień. On był strasznie niepocieszony, bo w perfidii swojej ładnie się ubrałam i co i rusz a to schylałam się do dolnej szuflady, a to musiałam koniecznie coś zdjąć z szafy - takie tam babskie zagrywki eksponujące nasze wdzięki. Tyle tytułem wstępu. Akcja właściwa.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą