W dzisiejszej odsłonie Wielopaka Weekendowego przejdziemy się do cyrku, do fabryki amunicji oraz sprawdzimy co słychać u Adama Nawałki...- Dziewczyny, ale numer! Wczoraj się nawaliłam, jak stodoła i urwał mi się film. Obudziłam się za jakiś czas i zaczęłam tańczyć na stole...
- Tak często bywa. I co w tym dziwnego?
- Ale patologowi serce nie wytrzymało!
by Leszek_z_balkonu* * * * *
- Tato! Pójdziemy do cyrku?
- Nie. Pójdziemy na mecz naszej reprezentacji w piłkę nożną.
- A tam będą klauny?
- Będą. Minimum jedenastu.
by Misiek666* * * * *
Trener Nawałka obiecał pot, krew i łzy. Podczas oglądania pierwszej połowy ostatniego meczu ze Słowacją się spociłem, po pierwszej połowie krew mnie zalała, a po drugiej połowie płakałem.
by pelnomocnik* * * * *
Pichcenie uspokaja. Na przykład wyciągam z lodówki kuraka, nazywam go jak szefa czy jakiegoś polityka, patroszę go, ucinam, co trzeba, opalam nad płomieniem i powoli wkładam do wrzątku...
by Peppone
* * * * *
Co się stanie, gdy w ziemię uderzy asteroida? Przy pomocy zwykłej żaby i dużego młotka możemy przeprowadzić symulację, która dowiedzie, że będzie bardzo źle...
by innym* * * * *
Nocą mąż, były wojskowy, zaczyna przez sen się miotać, w końcu budzi się zlany potem i z krzykiem. Żona go pyta:
- Co, znów ci się śnił Afgan?
- Nie, nasz ślub.
by Peppone* * * * *
Fabryka amunicji.
- I jak tam panie inżynierze, jak panu wyszedł prototyp tego nowego granatu?
- Dupy nie urywa...
by RotS* * * * *
Promocja nowej części "Hobbita" w Rumunii
Podobno po alkoholu wszystko wygląda atrakcyjniej. Wypiłem osiem piw, wyszedłem na balkon, rozejrzałem się po osiedlu. Ile jeszcze muszę wypić?
by spigi* * * * *
Dawno temu, w podstawówce, nauczycielka plastyki powiedziała mi, że nie umiem rysować.
Niedawno byłem w muzeum sztuki nowoczesnej. Wychodzi na to, że ta suka złamała mi karierę.
by Peppone* * * * *
- Halo? Czy to cyrk?
- Tak. A o co chodzi.
- Proszę pana. Chciałbym dla was pracować. Posiadam umiejętność przesyłania zapachów na odległość.
- Co pan mi tu za bzdury opowiada? I proszę się rozłączyć, bo śmierdzi od pana czosnkiem.
by Misiek666* * * * *
Dawno, dawno temu, 100 wielopaków wstecz...U bram niebios św. Piotr przyjmuje nowego:
- Mój synu, całe swoje życie przeżyłeś na daremno.
- Dlaczego?! Posadziłem drzewo, zbudowałem dom, spłodziłem syna!
- Problem w tym, że wszystko to, powinieneś zrobić różnymi narzędziami.
by lary
* * * * *
Kartka na stole:
"Kochani koledzy, Optymisto, Pesymisto i Realisto. Kiedy wy kłóciliście się, czy butelka jest do połowy pełna czy pusta, ja ją wypiłem." Podpisano - Oportunista.
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Przy wspólnym obiedzie rozmawiają katolik, protestant, muzułmanin i żyd.
Katolik:
- Jestem tak bogaty, że zamierzam kupić CitiBank.
Protestant:
- Ja jestem bardzo bogaty i kupię sobie General Motors.
Muzułmanin:
- Ja jestem bajecznie bogatym księciem... Kupię Microsoft
Zapadła cisza, wszyscy czekają co odpowie żyd. Ten spokojnie zamieszał kawę, oblizał łyżeczkę i odłożył ją na spodek. Następnie popatrzył na pozostałych biesiadników i mówi:
- A ja nie sprzedaję.
by Peppone
A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CDXLVIII
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 547 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą