Kolekcja interesujących zdjęć XXXIV

#2. Reklama mydła PEARS z 1895 roku.

 

#3. Toyota FT1 (Future Toyota).

#4. Biurowiec w Warszawie.

#5. "Licencja na alkohol" - specjalny dokument, który upoważnia do zakupu alkoholu w Dubaju.

#6. Zima w Japonii.

#7. "Rampa testowa", na której można sprawdzić obuwie ochronne jeszcze przed zakupem.

#8. Sklepowa przymierzalnia, w której lustro pozwala na regulację jasności i typu światła w kabinie.

#9. Sklep z odzieżą termoaktywną, który posiada własną chłodnię z temperaturą dochodzącą w środku do -20 stopni Celsjusza, w której to można przetestować ubranie jeszcze przed zakupem.

#10. Google Streetview Camel

#11. Debata przedwyborcza w Vermont przypominała bardziej skecz popularnego "Saturday Night Live" niż poważną polityczną dyskusję.

#12. Meksykańska cyklistka Mayra Rocha.

#13. Prawdziwy nauczyciel z powołania, który codziennie przepływa wszerz rzekę, aby uczyć dzieci z małej, hinduskiej wioski.

#14. Cztery stadia najpopularniejszego kija bejsbolowego w USA - "Louisville Slugger".

#15. Alexa Grasso, niepokonana zawodniczka MMA z Meksyku.

#16. Billboard serwisu Pornhub na Times Square w Nowym Jorku.

#17. "Pierwsza komunia" - obraz Pabla Picassa, który został namalowany, gdy artysta miał 15 lat.

#18. Elvira, Władczyni Ciemności bez makijażu.

#19. 10 października 2014 roku Angelina Jolie przyjęła z rąk Królowej Elżbiety II Honorowy Wielki Krzyż Zakonu Świętego Michała i Świętego Jerzego. Aktorka została uhonorowana za działalność na rzecz zwalczania przemocy seksualnej w strefach wojennych.

#20. Jackie Chan opowiada o swoim spotkaniu na planie z Bruce'em Lee.

 Moja najlepsza anegdota dotyczy czasów, gdy za młodu grałem w filmie "Wejście smoka" i walczyłem z Bruce'em Lee.
Stałem za kamerą oczekując i wtedy wpadł Bruce Lee i pa pow, pa pow, pa pow.
Wtedy do niego podbiegłem i boom pa, nagle zrobiło mi się czarno przed oczami.
Uderzył mnie kijem prosto w głowę.
Pa, nie trafił, nic nie zrobiłem, po prostu poczułem, że zakręciło mi się w głowie.
Bruce Lee nie zareagował w ogóle, grał dalej...
...aż do chwili, kiedy reżyser krzyknął "Cięcie!"
Wtedy odrzucił kije, odwrócił się w moją stronę i krzyknął "O mój Boże!"
Podbiegł do mnie, podniósł mnie i powiedział: "Przepraszam, przepraszam."
Ja już właściwie bólu nie czułem, ponieważ byłem wówczas młodym, twardym facetem.
Ale nagle, sam nie wiem dlaczego, zacząłem udawać, jakby mnie coś strasznie bolało.
Po prostu chciałem, aby Bruce Lee mnie trzymał tak długo, jak to możliwe.
Podczas całego dnia kręcenia scen, za każdym razem gdy Bruce Lee spojrzał w moim kierunku, robił właśnie tak.
I wydaje mi się, że to był najlepszy moment w moim życiu.