Oto rudy kocur, którego znalazliśmy kilka dni temu pod drzwiami naszej redakcji. Był mokry, zziębnięty i przemarznięty, ale miał w sobie coś, co ujęło nas od razu. Przygarnęliśmy go. W pierwszej chwili nie wiedział, jak dobrze trafił. Szanowni czytelnicy - oto nowy, pełnoprawny członek redakcji JM, po pierwszej firmowej imprezce integracyjnej. Przywitajmy Luźnego Heńka!
Tacy na przykład Japończycy, naród niby azjatycki, a już z górą rok cieszą tą nowinką techniczną. Ale my nie będziemy tacy jak oni, my nowoczesne technologię będziemy stosować tylko w zbożnych celach... np. do lokalizowania sklepów nocnych :)
Rozwój Internetu pozwolił na pełne i nieskrępowane wyrażanie swojego zdania. Powstały listy i fora dyskusyjne, każdy szanujący się portal pozwolił na komentowanie swoich artykułów. A ponieważ nie da się zabronić dostępu do netu osobnikom z IQ poniżej 100 to obok nielicznych sensownych komentarzy pojawiły się też setki głupich i debilnych. Pojawił się też Charakterek, który zaczął je niestrudzenie tropić... Czy jego kolekcja spodoba się Wam?
- Linux jest do bani i każdy to wie.
- Linux jest do bani i każdy to wie.
- Każdy w Micro$ofcie? Powtarzacie taką mantrę codziennie w czasie kwadransa nienawiści?
- Chyba ci się "bumbulator" i "człapacze" przegrzały.
- Jesteś za głupi żeby uzywać Linuxa i to cie boli wieśniaczku
- Nie przesadzajmy, mam windoze,nie wiesza sie chociaz chodzi miesiac bez restartu,wcale nie musze restartowac po instalacji programu, jak sie wie co sie zainstalowalo,jak jest czysta to zabiera tylko 75-90 mb pamieci
- z 3.1 to sie moze i wyrobisz chlopcze
*******
- Chcesz poznać charakter i temperament kobiety - daj jej solidnego drinka- Moja pokazuje najwyżej swoją treść żołądkową
*******
- --- ALKOCHOL TO NARZĘDZIE SZATANA ----
pijąc to paskudztwo stajecie się niewolnikami diabła. W Ameryce był prochibcjonizm i zobaczcie jak daleko zaszła Ameryka. W Polsce też powinno wprowadzić się prohibcjonizm ( jeżeli ktoś nie wie o co chodzi to wyjaśniam - zakaz picia wódki).
- wolę być niewolnikiem diabła niż świadomie oddać się pod władzę Millera
- no a wino to napój Bogów!.
*******
- podobno najnowszą metodą jest stosowanie
tampona nasączonego wódką. jak jest aplikowany, domyślcie się...
- Z tego wzięło się powiedzenie: "pijany w d..ę"
- Nie najnowsza. Ponad 10 lat temu pracowałem w szpitalu jako sanitariusz. Na jednej ze sal leżał facet, który opowiadał, że swietnym sposobem na "chlanie" jest robienie lewatyw z rozcieńczonej (ważne) wódki !!!
- Sprawdzałam tę metodę. W dodatku z kolegą. DZIAŁA. Tylko w d.. piecze
- z kolegą?? ty świntucho
- A zakasiliscie sledziem albo ogorkiem? No wlasnie... nie - i dlatego piecze... Nastepnym razem pamietajcie o zakasce. Aplikowac oczywiscie z tej samej strony co wodke!
- zaraz...???? a jak wtedy wypić brudzia????
--
Zachowano pisownię oryginalną
Jeśli masz ochotę na następne odcinki - napisz o tym w komentarzach. Zrób to mądrze lub debilnie, ale zrób :)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą