Szukaj Pokaż menu

Poetycka Klasyka Gwoździ - Gwoździe Wilsona

19 214  
14   7  
Wejdź do Monster Galerii!A dzisiaj coś szczególnego... Coś od czego zaczęło się na naszym forum określanie znanych i zbyt często wrzucanych dowcipów "gwoździami Wilsona" czyli najbardziej klasyczny wśród klasycznych gwóździ:


Jest sobie Wilson, gwoździe sprzedaje,
lecz małe zyski proceder daje.

Myśli "Reklama-tego mi trzeba !
Filmik z reklamą sięgnie mi nieba."

Idzie do speca, filmik zamawia.
Spec po tygodniu produkt przedstawia:

Scena gdzie płacze biedna Maryja
Żołdak Jezusa na krzyż przybija..

W obiektyw żołnierz oznajmia bystro:
"Gwoździe Wilsona udźwigną wszystko"

Spec siedzi dumny, Wilson jest w szoku.
"Co to jest kurwa?!"-krzyczy w amoku.

Wielopak weekendowy LIX

24 559  
15   32  
Oto wielopak ostrzeżeniowo-tajemniczy. Niniejszym chcemy publicznie ostrzec pewną osobę:
"Wysłaliśmy Ci ostatnio kasetę VHS, gdzie mamy zamaskowane twarze i grozimy Ci strasznymi torturami (m.in. czytaniem na głos gwoździ totalnych). Ale nadal nie spełniasz naszych żądań. Dosyć tego dobrego - miarka się przebrała! Od jutra wprowadzamy nasz nikczemny plan. I nikt (nawet sam Joe!) nie jest w stanie nas powstrzymać! Muwahahaha!"

Charakterek i Kozak



Dyrygent chóru wybrał sześcioletniego chłopca z prześliczną twarzyczką na jedną z początkowych scen przedstawienia.
- Wszystko co musisz zrobić - mówi do chłopca - to wyjść na scenę, po tym jak chór zaśpiewa "...i anioł zapalił świece" i zapalisz wszystkie świece.
- Potrafię! Zrobię to! - mały chłopiec był podekscytowany, że został wybrany. Próby odbyły się pomyślnie. W końcu nadszedł dzień przedstawienia. Chór był świetnie przygotowany, scena pięknie udekorowana, z tuzinem niezapalonych świec czekających na moment, kiedy mały aniołek wykona swą rolę.
Dyrygent nakazał rozpocząć, orkiestra zaczęła grać, chór zaśpiewał pierwsze strofy, kończąc oczekiwanym "...i anioł zapalił świece". Wszyscy spojrzeli w boczne wejście na scenę. Nie ma małego chłopca.
Dyrygent rozpoczął jeszcze raz, wskazując głośniejszą linię dla chóru, który zaśpiewał znów "...i anioł zapalił świece", po czym wszyscy znów spojrzeli w bok. Chłopca nie było.
Dyrygent zaczął się pocić, poruszając się gwałtownie. Chór zagrzmiał linią - od dźwięku zafalowały kurtyny - " I ANIOŁ ZAPALIŁ ŚWIECE! ".
I wtedy w ciszy, która nastąpiła, wszyscy usłyszeli czysty, dziecięcy sopran, śpiewający słodko: " ... i kot nasikał na zapałki".

by Zbiszek

* * * * *

- Panie, teraz to wyższa kultura jest, nie to co kiedyś. Jedzie taki jeden z drugim, to i chętnie autostopem podwiozą, mili tacy, po drodze do knajpy zaproszą i nawet kotleta postawią.
- A kiedy to się panu zdarzyło?
- Mnie to nie, ale mojej szwagierce...

by Kox

* * * * *

Autentyki XLIII co dwie szuje to nie jedna

28 184  
3   43  
Żądania niespełnione – kara musi być! Powszechnie wiadomym jest, że sława uderza do głowy. I to właśnie sława Bobesha uderzyła nam do głowy wczoraj. Pozazdrościliśmy naszemu redakcyjnemu... tfu... koledze sławy i rozgłosu jakie zdobywa szukając dla Was co tydzień nowych autentyków na forum. Od dziś to MY będziemy je wrzucać na główną. A redaktor Bobesh?.. No cóż, na koniec autentyków powiemy Wam, gdzie jest...

Dyplomowane szuje i zazdrośnicy pierwszej klasy
 
Charaterek i Kozak
 
 
Studenci to weseli ludzie o czym przekonują nas kolejno:
Kociara
Studiowałam sobie swego czasu, a rok wyżej studiował chłopaczek z Kenii. Bardzo miły gość i wszyscy go dobrze znali, bo potrafił pół akademika na imprezę zaprosić. No i kiedyś pojechałam do kupmla uczyć się do egzaminu, zrobiliśmy sobie krótką przerwę na papieroska, siedzimy na korytarzu i palimy. Nagle podbiega do nas Daniel (to właśnie ten Kenijczyk) i woła:
- Wy sibko psijść! U mnie być taaaaka impreza...
- Daniel, ale my się uczymy, jutro OTŻ do zdania...
- A co się ucicie! Impreza jest!
- Wiesz Daniel, dobrze mówisz po polsku.
- Tak, tak, ja mieć te siśkie słówka w dupie!- Powiedział Daniel klepiąc się po głowie.
Żądania niespełnione – kara musi być! Powszechnie wiadomym jest, że sława uderza do głowy. I to właśnie sława Bobesha uderzyła nam do głowy wczoraj. Pozazdrościliśmy naszemu redakcyjnemu... tfu... koledze sławy i rozgłosu jakie zdobywa szukając dla Was co tydzień nowych autentyków na forum. Od dziś to MY będziemy je wrzucać na główną. A redaktor Bobesh?.. No cóż, na koniec autentyków powiemy Wam, gdzie jest...

Dyplomowane szuje i zazdrośnicy pierwszej klasy
 
Charaterek i Kozak
 
 
Studenci to weseli ludzie o czym przekonują nas kolejno:
Kociara
Studiowałam sobie swego czasu, a rok wyżej studiował chłopaczek z Kenii. Bardzo miły gość i wszyscy go dobrze znali, bo potrafił pół akademika na imprezę zaprosić. No i kiedyś pojechałam do kupmla uczyć się do egzaminu, zrobiliśmy sobie krótką przerwę na papieroska, siedzimy na korytarzu i palimy. Nagle podbiega do nas Daniel (to właśnie ten Kenijczyk) i woła:
- Wy sibko psijść! U mnie być taaaaka impreza...
- Daniel, ale my się uczymy, jutro OTŻ do zdania...
- A co się ucicie! Impreza jest!
- Wiesz Daniel, dobrze mówisz po polsku.
- Tak, tak, ja mieć te siśkie słówka w dupie!- Powiedział Daniel klepiąc się po głowie.
3
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy LIX
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Fax You man!
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Autentyki XLII - bractwa, judocy i gracze
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Interes życia
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Motywacja aby iść na Eurowybory
Przejdź do artykułu Autentyki XLI - kibice i Pan Majster w przedszkolu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą