Książka kucharska Salvadora Dali z ilustracjami nie dla dzieci

Dalsza historia człowieka bez twarzy, o wypitym morzu wódki, o happy endzie i hobbystycznym ratowaniu życia. Uwaga! Opisy drastyczne - czytasz na własną odpowiedzialność! Nie zalecamy jeść przy czytaniu.

Życie jest jak gra komputerowa - nie każdy je przejdzie bez poradnika. My pełną solucję podamy, kiedy się zestarzejemy*, tymczasem przedstawiamy 7 prostych trików na to, aby w Życie grało się wam prościej.

W przerwach pomiędzy epatowaniem publiki spacerami z mrówkojadem i wykładami w kombinezonie do nurkowania, wielkiemu surrealistycznemu malarzowi Salvadorowi Dali udało się wydać książkę kucharską. Zawartość tego "arcydzieła sztuki kulinarnej" w pełni odzwierciedla talent, świetne poczucie humoru autora, a także totalne ignorowanie ogólnie przyjętych norm.

W 1973 roku Salvador Dali opublikował własną książkę kucharską pod tytułem "Les Diners de Gala". W przedmowie autor radzi nie zaglądać do niej osobom, które skupione są na liczeniu kalorii, gdyż jego posiłki są "świętem dla żołądka".

W tytule książki kucharskiej Salvador Dali użył imienia swej żony Gali. Przez całe życie malował jej portrety i podziwiał ją.

"Les Diners de Gala" zawiera 136 przepisów kulinarnych podzielonych na 12 rozdziałów. W każdym rozdziale omówione są różne produkty, począwszy od mięczaków, a kończąc na afrodyzjakach.

Bardzo osobliwie Dali wypowiedział się w temacie szpinaku:

Wolę jeść tylko to, co ma jasną i zrozumiałą formę. Nienawidzę tego podłego i upokarzającego warzywa o nazwie szpinak, bo jest tak samo bezkształtny jak wolność.

Ilustracja autorstwa Salvadora Dali z podtekstem erotycznym

Oto na przykład przepis na koktajl "Casanova" od szokującego surrealisty:

Sok z 1 pomarańczy

1 łyżka gorzkiego likieru Campari

1 łyżeczka imbiru

4 łyżki brandy

2 łyżki zaprawionego koniaku

1 szczypta pieprzu cayenne

Na dnie szklanki zmieszać pieprz i imbir. Najpierw wlać gorzki likier, potem koniak i brandy, i to wszystko umieścić w zamrażarce na pół godziny. Po tym czasie wyjąć szklankę, wymieszać zawartość z sokiem pomarańczowym, wypić i... czekać na efekt.

Zdaniem autora, ten koktajl będzie idealny, jeśli dana osoba jest wyczerpana, przepracowana lub po prostu potrzebuje napoju usuwającego nadmiar trzeźwości z organizmu.