Mieszkańcy tego dziewięciokondygnacyjnego budynku żyją prawie jak w muzeum. Wystarczy, że wyjdą na klatkę schodową i od razu ich oczom ukazują się malunki i zdobienia niczym w Luwrze czy Ermitażu. Czasem przychodzą tutaj wycieczki, a dość często spotyka się też pary nowożeńców, którzy wymarzyli sobie sesję zdjęciową w takiej scenerii.
Przypuszczalnie każdej mamie zdarzyło się choć raz krzyknąć do swojego dziecka "nie baw się jedzeniem". Cukiernik z Monzy we Włoszech, Matteo Stucchi, chyba swojej mamy nie słuchał, bo poza tym, że przyrządza wyborne desery, to z ich pomocą tworzy miniaturowe scenki o przeróżnej tematyce.
Ludzie bywają dziwni. Nie musicie wierzyć na słowo, bo wiele przypadków udokumentowano i umieszczono w bezdennym zbiorze ważnych informacji, jakim jest Internet. Czasami jednak zbyt szybko oceniamy niektóre sytuacje. Wiele z nich można bowiem bardzo łatwo wytłumaczyć!
#1.
Buzz Astral zmniejszył się do rozmiarów bakterii, by walczyć z Imperatorem Zurgiem, który zaszył się w ciele tego kolesia. Niestety, nie zdążył wydostać się na czas. Tragiczna historia.
#2.
Ten mężczyzna w końcu znalazł worek na śmieci, który idealnie na niego pasuje, więc nie chce go już zdejmować. Wszyscy znamy to uczucie, gdy po przymierzeniu dziesiątek worków, które kiepsko leżą w końcu znajdujemy ten jedyny, który nie jest tak workowaty. Aby mieć pewność, że nie ukradnie go jakiś złodziej worków, najlepiej ciągle mieć go na sobie!
#3.
Typowy moment w stylu Benjamina Buttona. Ty widzisz babcię w podeszłym wieku, a ja wcześniaka, który świetnie bawi się podczas zakupów z mamą. Nigdy nie wysnuwaj zbyt pochopnych wniosków!
#4.
Ten pan na imię Uncle i tak naprawdę nie jest jej wujkiem. Umawiają się już od czterech miesięcy. Mimo że jest od niej starszy o 31 lat, wszyscy przyjaciele zgodnie twierdzą, że to prawdziwa miłość.
#5.
To po prostu jedna z tych modnych toreb na zakupy w kształcie dziecka. Są one idealne do noszenia suszonych owoców i muszelek zebranych na plaży. Są ponadto bardzo wytrzymałe i można je ciągać po każdej powierzchni. Świetny prezent pod choinkę.
#6.
Ten gość ma nadzwyczaj długiego penisa. Z tego powodu musi nosić tak wiele par gaci, by go zakryć. Jego życie to piekło. Nie chce tego robić, ale to niezbędne. Myślicie, że jest szczęściarzem? Nie. To jego przekleństwo.
#7.
Nikt nigdy cię nie zrani, jeśli owiniesz się folią bąbelkową. Chroni ona zarówno przed ranami fizycznymi, jak i psychicznymi. Ta kobieta jest gotowa na starcie z ciężarówką - dosłownie i w przenośni.
#8.
To tylko jaszczurka księżnej Diany, przewijaj dalej.
#9.
Złodziej włamał się do jego domu i ukradł mu wszystkie ubrania, zostawiając go tylko z kilkunastoma paczkami bekonu w plasterkach. Właśnie dlatego lokalna policja nazywa go bekonowym włamywaczem. Rano przyszedł agent nieruchomości zrobić zdjęcia do ogłoszenia i facet musiał się czymś nakryć. Widzimy, jak zszokowany mężczyzna stara się wybrnąć z trudnej sytuacji. To mogło przytrafić się każdemu z nas.
#10.
Kiedy był mały, jakiś dowcipniś przykleił mu kapelusz do głowy, przez co był zmuszony wyciąć w nim dziurę, aby jego dredy mogły swobodnie rosnąć.
#11.
Kiedy Lawrence był małym chłopcem, znalazł pod łóżkiem taty kasetę z filmem, którego nie powinien był oglądać. Nieświadomy obejrzał go jednak i od tej pory przekonany jest, że stosunek seksualny polega na sikaniu do tyłka kobiety. Nikt nie miał serca powiedzieć mu prawdy i do tej pory żyje w nieświadomości.
#12.
Burek był kiedyś dobrym pieskiem i często głaskano go z tego powodu za uszkiem. Niestety, wpadł w złe towarzystwo Sebastiana, który nie zaliczał się do osób kulturalnych. Teraz Burek jest złym pieskiem, a jego właściciele są zaniepokojeni.
#13.
16 kwietnia 2013 roku ta kobieta zapomniała o ważnym fakcie. Zrobiła ten tatuaż, by upewnić się, że wstydliwy incydent już nigdy się nie powtórzy.
#14.
Wal-Mart w Fayeteville w stanie Arkansas bardzo poważnie podchodzi do ścisłych wymagań dotyczących wymaganego wzrostu. Jeśli chcesz wejść do sklepu, musisz mierzyć co najmniej 170 cm.
#15.
Ten mężczyzna nigdy nie widział rozłożonej parasolki. Mimo 34 wiosen na karku, wszędzie złożone. Niedawno kupił własny parasol i nadal nikt nie pokazał mu opcji rozkładania.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą