24-letni szkocki farmer Bruce Grubb urządził tego wieczoru parapetówkę w nowym domu. Goście bawili się świetnie, a gospodarz wyszedł na chwilę do obory, by sprawdzić, jak sobie radzi jedna z jego 200 krów, która była w mocno zaawansowanej ciąży. Na pewno nie spodziewał się, że w swoim budynku gospodarczym natknie się na... tygrysa.
Najwyraźniej ktoś nakazał założenie dodatkowego zabezpieczenia, ale realizujący zlecenie stwierdził, że to i tak będzie robione "na sztukę"... To nie mogło być skuteczne.
Nieważne, czy walczysz, uciekasz czy właśnie cię aresztowali. Po prostu warto pomyśleć o sobie i kiedy robią ci zdjęcie, postarać się wyjść na nim jak najlepiej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą