Całe szczęście, że winę można zrzucić na te niecne kobiety, które oczekują, że facet się domyśli...
#1.
Dziewczyna zapytała raz, czy może skorzystać z mojego prysznica i zostawiła drzwi otwarte na oścież. Pomyślałem sobie, że będzie zabawnie, jeśli zacznę rzucać w nią kostkami lodu.
Ona: Zrobisz mi zdjęcia podczas gdy ja będę się masturbować? Ja: Nie jestem zbyt dobrym fotografem.
#3.
Dziewczyna poprosiła mnie raz, bym zostawił swoje drzwi w akademiku otwarte, to mnie rano obudzi. Następnego ranka położyła się ze mną w łóżku i nie mogłem zrozumieć dlaczego przyszła, skoro jest taka zmęczona.
Leżałem nieruchomo, by mogła zasnąć.
#4.
Graliśmy po pijaku w karty ze znajomymi. Dwie dziewczyny poszły na górę i gestem pokazały, żebym do nich przyszedł. Co ja na to? "Muszę skończyć grę".
Na pierwszym roku studiów dziewczyna dała mi składankę na urodziny (tak, jestem taki stary). Pierwsza piosenka: "Why don't we do it in the road?". Nie zaprosiłem jej na randkę przez kolejne trzy miesiące, bo jestem debilem.
Teraz jest moją żoną.
#6.
Też miałem kiedyś ładną kobietę w swoim łóżku. Zmęczony czekaniem zapytałem: - Dlaczego nadal masz na sobie ubranie? - Bo jeszcze go ze mnie nie zdjąłeś - odpowiedziała. Nic nie zrobiłem.
#7.
Miałem 17 lat i robiłem za opiekuna do dziecka dla piekielnie gorącej mamuśki, która miała jakieś 30 lat. Dzieci już spały, gdy wróciła sama do domu. Zapytała, czy nie chcę jeszcze chwilę zostać i wypić lampki wina. Odmówiłem, bo nie nie miałem zielonego pojęcia, co się dzieje. Dwa miesiące później okazało się, że bzyka swojego 19-letniego ogrodnika.
Byłem z dziewczyną w jej sypialni, gdy oznajmiła, że bierze tabletki antykoncepcyjne i teraz może uprawiać seks kiedy chce. Powiedziałem: "Aha, to spoko".
#9.
- Muszę się trochę odświeżyć, idę pod prysznic. Chcesz iść ze mną? - Niee, wziąłem prysznic, zanim przyszedłem.
#10.
Dziewczyna 1: Jestem taka pijana, że mogłabym teraz zrobić to w trójkącie! Dziewczyna 2: Ja też! Dziewczyna 1: Zróbmy to! Hahahaha! Ja: Haha, trzymajcie się, dziewczyny. Do zobaczenia!
Na studiach miałem długie, poplątane, kręcone włosy. Jedna dziewczyna, z którą chodziłem na zajęcia, zagadała: - Masz świetne włosy. Zawsze, gdy widzę faceta z takimi włosami, lubię sobie wyobrażać, jak chwytam go za nie, gdy on robi mi dobrze ustami. - Och, to ciekawe - odrzekłem.
#12.
Raz gdy wracaliśmy ze szkoły, pewna dziewczyna nagle mnie pocałowała i powiedziała, że powinienem wysiąść na jej przystanku i z nią pójść, bo rodziców nie ma w domu. Odmówiłem, bo nie chciałem przegapić Dragonballa.
#13.
Kupiła sobie rożka, po czym "przypadkiem" ubrudziła się nim na policzku i poprosiła, żebym jej pomógł. Wziąłem ostatnią serwetkę i wytarłem. Uparta jak zwykle, znów "przypadkiem" posmarowała się lodem. Tym razem po drugim policzku. Grzecznie poinformowała, że z uwagi na deficyt serwetek mogę to zrobić ustami. Na co odparłem: "Nie, nie lubię truskawkowych", po czym wytarłem loda jednym z moich suchych łokci.
Byliśmy z nią sami w moim mieszkaniu i właśnie skończyliśmy oglądać film. Jej głowa cały czas spoczywała na moim udzie. Potem leżeliśmy na łyżeczkę na kanapie, wtuliła się we mnie, pocałowała w policzek i spojrzała wyczekująco. Przez dłuższą chwilę patrzyłem na nią i w końcu zadałem to pytanie: "No to... Co byś chciała teraz robić?".
#15.
Szliśmy razem przez kampus. "Zwolnij, nie mogę za tobą nadążyć - powiedziała, a ja zwolniłem, po czym dodała jeszcze - Ale w łóżku to ty byś za mną nie nadążył". Nie potrafiłem wymyślić żadnej błyskotliwej riposty. W ogóle nie zareagowałem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą