Dzisiaj opowiemy wam o przygodzie Żukowa, wydamy dziadka oraz opiszemy wam historię pewnego węgierskiego sportowca...
- Jak wybrałeś swój zawód?
- Mama doradziła.
- A jak udało ci się wszystko osiągnąć?
- Tata pomógł
by Peppone * * * * *
– Kto jest głodny przy ognisku?
– Iszumiąk.
– ?????
– Płonie ognisko – Iszumiąk nie je.
by pietshaq * * * * *
Skandynawia za czasów Wikingów.
Siedzi facet w chałupie. Pukanie do drzwi. Otwiera. Za drzwiami stoi wojownik z mieczem i pyta:
- Dzień dobry, przyjacielu! Czy znalazłbyś chwilę, żeby ze mną porozmawiać o Odynie?
by Misiek666 * * * * *
Zanim zaczniesz czytać w kobiecie jak w otwartej książce, twoja karta biblioteczna jest już dawno przeterminowana.
by Peppone * * * * *
II wojna światowa. Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął: „A to sk*rwysyn wąsaty!”. Przed drzwiami stał oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając:
– Co powiedzieliście, towarzyszu?
Żukow na to, że nic.
– No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę – powiedział oficer.
Wrócili więc i oficer melduje:
– Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem, jak marszałek Żukow po wyjściu z Waszego gabinetu powiedział: „A to sk*rwysyn wąsaty!”.
Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał:
– Kogo mieliście na myśli, towarzyszu?
Żukow natychmiast odpowiedział:
– Jak to kogo?! Hitlera!
Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał:
– A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli...?
by edward * * * * *
Zadziwiające, jak bardzo znaczenie wypowiedzi może zmienić wielkość liter.
Na przykład:
Ludzie jedzą ciastka.
Ludzie jedzą wielkość liter.
by pietshaq * * * * *
- Brajanek, dlaczego doniosłeś na policję, że dziadziuś pędzi bimber?
- Bo mam już dość picia herbaty bez cukru!
by nicku * * * * *
Podiwaniłem z uczelni tabliczkę i powiesiłem ją na drzwiach do toalety. Teraz to nie jest żaden sracz, tylko ''Katedra Filozofii''!
by Peppone * * * * *
Amerykanie chcą zbudować stałe bazy na Księżycu.
Rosjanie też będą mieli stałe bazy na Księżycu. Wyślą astronautów z bronią palną.
by Peppone* * * * *
Był pewien węgierski sportowiec, nieważne w jakie dyscyplinie startował, ale zawsze był drugi (taki sportowy Adaś Miauczyński). Czy to mistrzostwa świata, czy kraju, to zawsze drugi. Już miał tego serdecznie dosyć i postanowił wycofać się ze sportu. Zaszył się w mieszkaniu, zerwał kontakt z ludźmi.
No i któregoś dnia dzwoni do niego zaprzyjaźniony dziennikarz i mówi:
- Słuchaj stary, ja sprawdziłem dane i wychodzi, że jesteś najlepszy w byciu drugim! Jesteś pierwszy w byciu drugim!!!
Sportowcowi poprawił się humor i nabrał chęci do życia. Następnego dnia dzwoni ten sam dziennikarz:
- Przykro mi, ale sprawdziłem dokładnie dane i okazało się , że jest jakiś Szwed, który więcej razy niż Ty był drugi.
Facet totalnie się załamał i postanowił ze sobą skończyć. Wszedł na most na Dunaju, skoczył i skutecznie się zabił.
Policjant, który został wezwany na miejsce, popatrzył i mówi:
- Koorwa, już drugi dzisiaj....
by pies_kaflowy * * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy: Stanąłem przed żoną, podciągnąłem koszulkę, napiąłem brzuch i powiedziałem:
- Patrz, jaki karoly... kalol...
- Kalafior?
by Rupertt * * * * *
Dziewczyny, zapamiętajcie: jeżeli twój facet-programista mówi, że jesteś dla niego numerem jeden, to pamiętaj, że programiści zaczynają liczenie od zera.
by Peppone * * * * *
Bogactwo Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie wzięło się z ropy. Oni po prostu nie pozwalają kobietom przepier*alać pieniędzy.
by spigi * * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 841 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!