Gawarit Moskwa! XLVIII
Peppone
·
4 grudnia 2006
26 956
5
7
Kierowca autobusu to też człowiek. I wykonuje naprawdę ciężką i odpowiedzialną pracę. Jednak niekiedy trafisz na kierowcę z wyjątkowym poczuciem humoru. I wtedy jazda staje się jakby przyjemniejsza...
Ja kiedyś z braciakiem jeździłem do rodziny na zapadłą wiochę. I umyśliliśmy sobie zabawę z autobusami. Polegała na tym, że leźliśmy na przystanek i zatrzymywaliśmy wszystkie możliwe PKS’y. Jak się taki zatrzymał, jeden z nas otwierał drzwi i pytał:
- Do Tomaszowa? (chociaż nigdzie indziej nie dało się tą drogą dojechać).
Kierowca na ogół potwierdzał.
- No to prosto i na lewo - podpowiadaliśmy i chodu.
by SuperLamer
* * * * *
Jak ja lubię, wręcz uwielbiam, gdy wsiadam do autobusu i pytam kierowcy (po angielsku):
- Czy jedzie pan do x-x-x (jakieś tam miejsce, które, jak mi się wydaje jest na trasie tego autobusu)
A w odpowiedzi dostaję:
- I hope so...*
Kochajmy londyńskich kierowców.
by AyA_Mrau
* * * * *
Polscy kierowcy nie są gorsi:
Wsiadamy do autobusu. Zima. Ostra. 5 rano. Głos z widowni:
- Panie kierowco! Grzejemy!
Kierowca ze stoickim spokojem:
- Grzejcie chłopcy, grzejcie!
by Wersenian
* * * * *
W Belfaście, zdarzyło mi się zapytać (ponieważ elektroniczna tablica informująca miała jakieś zaburzenia i pokazywała dziwne rzeczy):
- Jaki to autobus?
- Dwupiętrowy. Czerwony. - usłyszałam od uśmiechniętego kierowcy.
by Aneewayz
* * * * *
A ja pamiętam jak trafił mi się kierowca, który miał dziwną przypadłość. Cały czas naciskał pedał gazu i po paru sekundach puszczał i znowu naciskał niby nic dziwnego ale:
Autobus jechał lekkim kangurkiem a pasażerowie wyglądali jak zgrani imprezowicze dyskotekowi - wszyscy bujali się rytmicznie to w przód to w tył.
Wkurzało to maksymalnie. Po 50 km myślałem, że się choroby jakiejś nabawię i mi tak zostanie.
by Behemott
* * * * * *
Stare Autosany miały przed przednimi siedzeniami po prawej stronie taką rurową barierkę. Kumpel wracał do domu takim PKSem, a właśnie na przednim siedzeniu zajęła miejsce mocno uchlana parka. Kobieta, siedząca przy oknie przez całą drogę się kiwała przód i w tył, co zaniepokoiło jej partnera, który się zapytał o przyczynę kiwania.
- Myślę.
Odpowiedziała niewiasta. No i przy ostrym i niespodziewanym hamowaniu kobieta przefiknęła przez barierkę i wylądowała na schodkach. A jej partner na to:
- No to żeś k* wymyśliła.
by Gallownik
* * * * *
A ja wracałem kiedyś z kumplem z Otomina (dzielnica Gdańska) Kartuską. Nie wiem jaki numerek miał autobus ale był przegubowy i trochę luda w nim było.
W pewnym momencie zaczął się większy ruch z tyłu. Jako że byliśmy w środkowej części, mieliśmy dobre miejsce do obserwacji. Z tyłu wydobywały się kłęby białego dymu.
- Panie kierowco! Autobus się PALI!! - ze zgrozą oznajmiali pasażerowie.
Kierowca obejrzał się do tyłu w lusterko, lekko zmarszczył brew i odkrzyknął:
- Widzę - i pojechał dalej.
by Fw880w
* * * * *
Stoję na przystanku i dyskutuję z kumplem o wyższości Atari nad Commodore (tak, tak, to te czasy). Podjeżdża autobus, ale zamiast zatrzymać się na przystanku zwalnia maksymalnie i powoli się toczy. W pewnym momencie drzwi się otwierają, wygląda kierowca i wrzeszczy:
- No wsiadać, bo sprzęgła nie mam!
Na dystansie 200 metrów udało się wszystkim wsiąść, dalej było luksusowo bo zatrzymał się dopiero na dworcu.
by Janf0
* * * * *
Jadąc niedawno autobusem fajną sytuację. Jakiś gość chciał wysiąść wcześniej i poprosił kierowcę, by otworzył drzwi. Ten obniżył tylko swoje ciemne okulary by spojrzeć gołymi oczami na typa i odpowiedział (na cały autobus):
- A pan to się chyba dziś nie wyspał.
Wszyscy brecht, a facet usiadł i aż do przystanku był cicho.
by DeeJack
* * * * *
Zapchany autobus Tarnobrzeg - Kraków zero miejsca wchodzi panna (różowa lambadziara) i do kierowcy:
- Panie kierowco weźmie mnie pan na stojąco?
Ubaw po pachy cały autobus miał
by yAnZy
A Ty przeżyłeś jakąś przygodę w autobusie? Chcesz, by się wszyscy o tym dowiedzieli? Nic prostszego! Klikaj w ten linek i pisz! W tytule maila wpisz Autobus, to mi bardzo ułatwi zbieranie opowiadań.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą