Kierowca napisał tak: „Jestem kierowcą autobusu. Wiozłem pasażerów, gdyby nie to, wyszedłbym do tej patologii w czapeczce i powiedział, że jego zachowanie zostało zarejestrowane i zapytał, dlaczego bije bezbronne zwierzę?
Zgłosiłem sprawę do dwóch organizacji, które zajmują się zwierzętami w Bydgoszczy, na które ludzie płacą % od podatku. Żadna nic nie zrobiła. Zgłosiłem do warszawskiej. Cisza. Nikt nie jest tym zainteresowany”.
Finalnie jednak pies został odebrany właścicielowi. Aktualnie przebywa w bydgoskim schronisku dla zwierząt. Mężczyzna został namierzony i przesłuchany. Sprawa jest rozwojowa.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą