Nie raz już słyszeliśmy, co Janusz Korwin-Mikke sądzi o kobietach i ich mieszaniu się w tematy polityczne. Krótko mówiąc, Korwin uważa, że kobiety są za głupie, by zajmować się polityką. Ale kiedy to jego żona ma szansę dostać się do koryta, to Janusz nie ma nic przeciw, bo to przecież sytuacja wyjątkowa... bo to dotyczy jego kobiety...
Konfederacja kolesiostwa i nepotyzmu nie popiera, chyba że chodzi o swoich...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą