Najpierw zlekceważył sygnał do zatrzymania – później było już tylko gorzej. 36-latek pędził ponad 170 km/h, omijał blokady, jechał „pod prąd” czy wyprzedzał na łuku drogi. Policyjny pościg trwał kilkanaście minut. Nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 36-letni mieszkaniec Prudnika.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą