Takich pól słonecznikowych, jakie widziałam na Ukrainie, w okolicach Krzywego Rogu (wioseczka Iskriwka nad Żółtymi Wodami, gdzie Ukraińcy dali nam łupnia) nigdy nie widzieliście. Tysiące hektarów. Pszczoły brzęczały tak głośno, że łeb pękał.
Śliczne miejsce. A kazdy Ukrainiec chciał postawić na przeprosiny za te niegdysiejsze baty