Już bez przydługich wstępów, kolejna porcja limeryków.
Jeden Lansky, pochodzący* z Indii
Zamiast wody zimnej gin pił
Choć zasłynął nie z tego, lecz innymi słowy
jako prosty i wesół kierownik budowy
Lansky, zostan przyjacielem mi.
* nie pamiętam czy pochodził czy tylko część młodych lat tam spędził
Jagodzianka, panienka z Krakowa
Co Puciora pod biurkiem swym chowa
Bawi nas autentykami
Urzędniczymi przeżyciami
Niech nam żyje 100 lat, byle zdrowa.
Na dziś tyle, weny mam mało, ale z dobrych wiadomości to straciłem pracę więc większość czasu będę mógł poświęcić JM ""Always look at the bright side of life"
Jeden Lansky, pochodzący* z Indii
Zamiast wody zimnej gin pił
Choć zasłynął nie z tego, lecz innymi słowy
jako prosty i wesół kierownik budowy
Lansky, zostan przyjacielem mi.
* nie pamiętam czy pochodził czy tylko część młodych lat tam spędził
Jagodzianka, panienka z Krakowa
Co Puciora pod biurkiem swym chowa
Bawi nas autentykami
Urzędniczymi przeżyciami
Niech nam żyje 100 lat, byle zdrowa.
Na dziś tyle, weny mam mało, ale z dobrych wiadomości to straciłem pracę więc większość czasu będę mógł poświęcić JM ""Always look at the bright side of life"
--
Choćbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo sam jestem największym sukinsynem w tej dolinie.....