Byłem dziś złożyć wniosek o nowy paszport, bo stary się bierze i kończy za miesiąc. A lepiej mieć, niż nie mieć. Złożenie wniosku możliwe TYLKO w Urzędzie Wojewódzkim. Nie ma szans, by złożyć u siebie, trzeba jechać. Wniosek dostępny TYLKO na miejscu, nie można wydrukować i przyjechać z wypełnionym. Nie i już. Sala przyjęć dla wszystkich interesantów jedna. We wszystkich sprawach. Pobierz druki, pobierz numerek i czekaj. Paszport, potwierdzenie zaproszenia, karta pobytu, przedłużenie pobytu, wszystko inne... Ludzi tłum. Połowa, to ukraińcy. Co najmniej. Tłok, brak jakiegokolwiek nawiewu. Mimo zimy zaduch. Ale taki swojski, niemalże jak w autobusie. Znaczy smrodek. Nikomu się nie spieszy. Kolejka do kasy na 40 minut. Kolejka z numerkiem do okienka kilka godzin. Na szczęście pani urzędniczka miła, a jak do niej z uśmiechem i odrobiną humoru, to bez problemu da się wszystko załatwić. Niestety panie też siedzą w tym zaduchu i smrodku, bo działa jedynie ogrzewanie, okien się nie otworzy, bo jednak ciągnie po plecach, a klima nie działa. Po sześciu godzinach spędzonych tam dzisiaj jestem bardziej zmęczony, niż po dniu tyry. Ja i tak miałem łatwo, bo jedna prosta sprawa, ale były osoby, z reguły zagraniczne, które miały tak
https://www.youtube.com/watch?v=OmZkeBv3uFc
A szefowa punktu informacji, to niemal pani Basia z Ucha Prezesa.
Dwudziesty pierwszy wiek kurwa...

Połowa Ukraińcy? I tak nieźle, jak byłam tam z małżem załatwiać kartę pobytu tylko ja i urzędniczki mówiliśmy po polsku A może i naszych było więcej, tylko się nie odzywali, bo Ukraińcy nadawali non stop, widok i gwar jak w obozie dla uchodźców.

:oisterra jednak trzeba przyznać, że niektóre ukrainki, to Było zajęcie dla oczu. Chociaż tyle...

Po pierwsze - wnioski o paszport składa się również w oddziałach zamiejscowych. Opłatę można sobie zrobić w domu. A termin łącznie z godziną można wybrać przez internet.
https://www.duw.pl/pl/obsluga-klienta/paszporty/8345,Zlozenie-wniosku-o-wydanie-dokumentu-paszportowego-dla-osoby-doroslej.html
Pod warunkiem, że skorzysta się z narzędzi jakie daje XXI wiek

:hubbabubba no widzisz, taka dyskryminacja, a babeczkom zostaje co, patrzenie na drących mordę jegomości o wątpliwej urodzie :p

:hubbabubba Współczuję. Ale i tak pewnie miałeś lepiej niż ja, jak musiałem załatwić sobie paszport na wyjazd służbowy pod koniec lipca. Trzy godziny w kolejce po numerek w temperaturze plustrzydzieścikilkastopniCelsjusza, oparach potu i nienawiści Była nawet drobna szarpanina bo jakiś koleś pilnował kolejki do numerków, a drugi próbował się cichaczem wepchnąć, został odparty i odszedł z krzykiem, że on zna kierowniczkę i jeszcze tu wróci. Nie wrócił A potem ze 2h z numerkiem na załatwienie sprawy (tam za tą recepcją jest taka fajna klatka schodowa na której przynajmniej było chłodno, koczowałem tam z jakimiś laskami z Wietnamu i matką z dzieckiem, które biegało w górę i w dół). Ale muszę przyznać, że przy okienku przynajmniej już wszystko sprawnie i miło. Podziwiam ludzi, którzy tam pracują i są zdrowi psychicznie
Podobno mają ten dziedziniec wewnątrz zaadaptować na nowe stanowiska do obsługi tematów paszportowo - pobytowych, ale moim zdaniem powinni chyba cały budynek na to przeznaczyć, żeby jako tako sprawnie działało.

:jabba_the_hutt też o tym dziś czytałam na gazecie, najbardziej mnie zastanawia czy robią to, by ułatwić życie Polakom czy elementowi napływowemu.

:kashpir no tak, mogłem od siebie jechać do Wrocławia, albo do oddziału zamiejscowego w... Jeleniej Górze. No zajebisty wybór, nie? Do tego, ustalenie godziny wizyty oznacza tyle samo, co u lekarza - jest to godzina rozpoczęcia oczekiwania na wizytę. Spróbuj też pobrać wniosek o wydanie paszportu. I tak trzeba go złożyć OSOBIŚCIE, bo musisz zostawić odciski palców. Odebrać też musisz osobiście. Więc tak, czy srak, musisz się do urzędu udać.

:oisterra może liczą na to, że w tym tłumie nawiążą się jakieś znajomości, miłości i wzrośnie przyrost naturalny?

:hubbabubba fakt, że w dolnośląskim jest mało punktów. Tak sobie popatrzyłem i można mieć gorzej - w opolskim jest tylko jeden (), ale np. w śląskim już 16. W mazowieckim 21, w tym 8 w Warszawie.
Ale próbowałeś się rejestrować przez internet? Bo nie wiem, jak to w waszym urzędzie działa, ale w swoim (urzędzie dzielnicowym - tam mam punkt paszportowy) testowałem - umawiam się na konkretną godzinę, przychodzę chwilę wcześniej, z automatu pobieram numerek podając przy tym numer rezerwacji i o wyznaczonej godzinie mój numerek jest pierwszym w kolejce.
Gdy poprzednio wyrabiałem paszport (naście lat temu też w Wawie) to zdaje się był jeden punkt i sytuacja podobna do opisywanej przez Ciebie (bez smrodu i Ukraińców, czekałem z 2 godziny). No, ale się pozmieniało.

Bo to trzeba sobie załatwić obywatelstwo jakiegoś normalnego kraju.
Albo Izraela

:kashpir jak jeszcze byłem zameldowany w Zagłębiu i podpadałem pod UW Katowice, to nie miałem najmniejszych problemów z wyrobieniem paszportu. Jakiejkolwiek kolejki sobie nie przypominam. Przy odbiorze tylko rozbawiłem panie, bo położyły mi paszport na biurku i kazały się podpisać w papierach. Więc zapytałem, czy to już? One zdziwione, a ja wyjaśniłem, że na filmie widziałem, że to i wierszyk i muzyczka jest przy wręczaniu...
We Wrocławiu niestety wygląda to znacznie gorzej (choć nie wiem, jak jest w tej chwili w Katowicach, bo poprzedni paszport to dziesięć lat temu). Dodatkowo wejście do samego budynku jest poprzedzone zabawą pt. znajdź miejsce parkingowe. I trochę mniejszą - zapłać za parking. Bo dziś jakaś sierota drukowała sobie bilet dobre siedem minut.

Było na d.. siedzieć. Zachcialo się paszportu i przeprowadzki to się teraz nie marudzi!

Bahaha. Zajrzyj kiedyś do konsulatu w Londynie. Nie bez powodu mają 1.8/5 gwiazdek w gógel maps