Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Inteligentna jazda > Polska Kinematografia czyli Orzeł z półlitrem w łapie
PietroBosman
Polska to kraj zacofany,gdzie ludzie są wiecznie pijani, a politycy wszyscy skorumpowani.
Polacy nie mają normalnych rodzin...one muszą być zdegenerowane.
Nie ma też autorytetów, a instytucje zaufania publicznego takie jak policja,lekarze,księża również nas oszukują.
I taką "prawdę objawioną" Polacy, a dokładniej polscy reżyserzy i aktorzy wysyłają w świat.

O czym mowa?

O naszej "genialnej" kinematografii.


Jakie to ostatnio filmy wędrowały za ocean na konkurs Oscarów?
Proszę bardzo:
"Gnój", "Edi", "Wesele" czy też "Plac Zbawiciela".

W każdym z tych filmów jest obraz naszego kraju bardzo, ale to bardzo przejaskrawiony. "Gnój" i "Plac.." dotyczy patologii w rodzinie.
"Wesele" to remake prawie że "Wesela" Wyspiańskiego.
"Edi" historia menela,który wchodzi w kontakty z bandytami.

Co za mało rzeczywistości?

No to dowalmy jeszcze "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" taki kogel -mogel.Macie i alkoholizm i ćpanie- kto co chce!
Jak wiara, to ten film z naszym Wiedzminem, co księdza gra chorego na AIDS-im bardziej pokręcony scenariusz tym lepiej!

Uff!
...

To już lepiej wróćmy do trochę starszych filmów.. może "Cześć Tereska"?
Historia czaro-biała...jak życie.Dziewczyna kradnie,oszukuje i jakoś tak wkracza w dojrzewanie.Bardzo sympatyczny film.

No to o co chodzi?
Już odpowiadam.

Gdybyśmy produkowali tyle filmów, co Francja,Niemcy to w pełni bym rozumiał tego typu produkcje, a dokładniej ich ilość...ale że u nas jest mało filmów to oferta filmowa made in Poland ogranicza się do:
a) beznadziejnych komedii (szczególnie romantycznych)- "Ja wam pokażę!" ,"Tylko mnie kochaj"
b) "dramatów" czyli PRZEWAŻNIE dramatycznie słabych scenariuszy,dramatycznie słabych aktorów i dramatycznie słabych filmów -
"Samotność w sieci" i wszystko jasne.

albo kategoria

c)FILMY TOTALNIE DOŁUJĄCE "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", "Plac Zbawiciela".
Filmy takie są czasem potrzebne...ale wszystko w nadmiarze jest złe.

dla pozostałych jest jeszcze jedna kategoria

d) ADAPTACJE LEKTUR+ Papież
zawsze się publiczność znajdzie i zawsze znajdą się argumenty, że dany film jest wart obejrzenia...

Czy tragizuję?
Przecież media trąbią, iż "nasza kinematografia ma się dobrze",bo pokazuje to co w Polsce najgorsze?
Im gorzej tym lepiej?

Amerykańskie filmy, szczególnie te romantyczne komedie czy obyczajowe są głupawe...ale dają ludziom radość. Podtrzymują mit "American dream".

Nasi reżyserzy za to za wszelką cenę starają się podtrzymać mit "Polski zaściankowej, Europy kategorii B".

A wystarczyłoby czasem zmrużyć oczy...

--
Always look on the bright side of life!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
margot - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Ale czego jeszcze oczekujesz od polskiego kina? Taka jest polska mentalność i tradycja.
Nasze komedie są dobre, chociażby te spod znaku młodego Lubaszenki. Są dość ładnie osadzone w polskich realiach, nie małpują hollywood i są śmieszne. Może tylko trochę monotematyczne, większość już mi się zlała w jedno A Machulski?
Ja osobiście gardzę amerykańskim shitem i cieszę się, że w Polsce nie robi się przeważnie filmów w stylu "zabili go i uciekł" albo komedii "podtrzymujących mit american dream". Uważam, że takie filmy są głupie, nudne i nic nie wnoszą do życia człowieka.
Są w Polsce próby naśladowania zachodnich standardów: chociażby "Dlaczego nie!" czy "Samotność w sieci"... Czy tego właśnie chciałbyś w polskim kinie?
Jesli chodzi o reprezentację polskiego kina na arenie międzynarodowej - ono zawsze było dość hermetyczne i raczej niezrozumiałe dla cudzoziemców, może poza Ruskimi.
Racja! Mieliśmy raz śliczny film, nominowany do Oscara, zrozumiały dla wszystkich narodowości i na naprawdę wysokim poziomie artystycznym - mówię o "Katedrze" Bagińskiego. I co? Przegrał z jakimś idiotycznym filmikiem o kosmitach pt. "Chubb chubbs". W obliczu czegoś takiego nie mogę się przejmować tym, że nie wygrywamy festiwali filmowych
Nasi reżyserzy nie podtrzymują mitów, pokazują, jak jest w tym kraju. Nie zauważyłam w tych filmach niczego nieprawdziwego. Nie rozumiem, dlaczego z "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" robisz sprawę narodową, bo przecież alkoholizm jest wszędzie.
Reasumując: jestem zadowolona z polskiej kinematografii, filmy "dołujące" mi się podobają. Może dlatego, że uważam film za sztukę a nie za rozrywkę.

I jeszcze jedna rzecz, która wymyka się Twoim klasyfikacjom: Jan Jakub Kolski. Do której szufladki go wrzucisz? Jego ostatni film, "Jasminum", nie jest dołujący, nie jest adaptacją lektury, nie jest komedią... W ogóle żaden z jego filmów nie zalicza się do Twoich kategorii.

Odnoszę wrażenie, że mało wiesz o polskim kinie. Trzeba coś dobrze poznać, zanim zacznie się na to narzekać.

PietroBosman
:margot

Nie przeczytałaś uważnie chyba mojego tekstu...
Na samym końcu napisałem "wystarczy zmrużyć oczy..."co jest nawiązaniem do podobnie brzmiącego filmu pt."Zmruż oczy".
Chodzi mi o to, że takich pozytywnych filmów, jak właśnie "Zmruż oczy", czy też "Jasminum" brakuje w tym kraju.
Jeżeli się chce iść do kina na coś pozytywnego made in Poland to nie ma się za wielkiego wyboru.
Bo dołujące filmy (nie,nie czytałaś mnie uważnie-one są potrzebne ale WSZYSTKO W NADMIARZE szkodzi).

--
Always look on the bright side of life!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
margot - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Nie uważam, żeby filmów dołujących było przesadnie dużo. Że praktycznie tylko one są w ambitne, no cóż...

"Zmruż oczy": panienka z dobrego domu, która kradnie dla rozrywki, jej tatuś-gangster i mamusia-pusta lala, wszystko na tle zdewastowanego pegieeru... Wygląda jak obraz polski zaściankowej, czyż nie?

A "Edi" nie jest dołujący. Ma parę brutalnych scen, ale ogólnie ten film jest sympatyczny i pozytywny, bo ma przesłanie: warto być dobrym człowiekiem.

Uważnie przeczytałam Twój tekst. Nie wspomniałeś o Kolskim.

Dla ciekawostki dodam, że przez ostatnie parę miesięcy w filmach, które brałam pod uwagę jako warte obejrzenia w kinie, przeważały filmy polskie.
Forum > Inteligentna jazda > Polska Kinematografia czyli Orzeł z półlitrem w łapie
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj