Co roku czuję się głupio , z jednej strony czuję, że spełniam zwykły ludzki obowiązek, ale z drugiej strony jakbym komuś zabierał, żeby dać komuś innemu, gorzej niż Janosik, bo nie zabierasz bogatym a wybierasz między potrzebującymi.
Czasami myślę, że taki wybór to ponad moje siły, niby tak fajnie wypełniasz kwitek, dajesz jeden procent i już ktoś ma te pare złotych więcej i jest szczęśliwszy odrobinę.
Zupełnie jestem zdezorientowany.
Spraw takich jak z Emilką znam kilka, wszyscy ci rodzice walczą rozpaczliwie o zdrowie swojego dziecka, kogoś najważnieszego w życiu, walczą o swój największy skarb i w walce tej zrobią wszystko, co w ich mocy.
Podobnie z domami dziecka również tymi rodzinnymi. Jest ich trochę i nie słyszałem o takim, któremu by się pomoc nie przydała i opływało by w luksusy.
Fundacji pomagających ludziom od groma i ciut ciut.
Jak pewnie zauważyliście, zajmuję się też ekologią. Z kolei organizacji przyrodniczych, ekologicznych i pomagających zwierzakom wcale nie mniej od tych "dla ludzi", a uważam że im też należy się pomoc (profilaktycznie proszę o nie rozpoczynanie dyskusji pt. z jakiej paki mam pomagać zwierzętom, jak jest tylu potrzebujacych ludzi ).
Tyle tego a ja co roku siedzę i dumam - komu 1%?
Czasami myślę, że taki wybór to ponad moje siły, niby tak fajnie wypełniasz kwitek, dajesz jeden procent i już ktoś ma te pare złotych więcej i jest szczęśliwszy odrobinę.
Zupełnie jestem zdezorientowany.
Spraw takich jak z Emilką znam kilka, wszyscy ci rodzice walczą rozpaczliwie o zdrowie swojego dziecka, kogoś najważnieszego w życiu, walczą o swój największy skarb i w walce tej zrobią wszystko, co w ich mocy.
Podobnie z domami dziecka również tymi rodzinnymi. Jest ich trochę i nie słyszałem o takim, któremu by się pomoc nie przydała i opływało by w luksusy.
Fundacji pomagających ludziom od groma i ciut ciut.
Jak pewnie zauważyliście, zajmuję się też ekologią. Z kolei organizacji przyrodniczych, ekologicznych i pomagających zwierzakom wcale nie mniej od tych "dla ludzi", a uważam że im też należy się pomoc (profilaktycznie proszę o nie rozpoczynanie dyskusji pt. z jakiej paki mam pomagać zwierzętom, jak jest tylu potrzebujacych ludzi ).
Tyle tego a ja co roku siedzę i dumam - komu 1%?