Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

SPT LXXVII: Miłość jest ślepa i dlatego obmacuje

64 165  
136   6  
W dzisiejszym Satyrycznym Podsumowaniu Tygodnia przekonamy się, że wymiar sprawiedliwości dopada nie tylko wszystkich, ale też potrafi karać naprawdę bezlitośnie. Sprawdzimy też jak bardzo Chińczycy doceniają siłę miłości i piękno Walentynek.
 

Poniedziałek

Strażnicy miejscy potrafią zadziwiać nie tylko w Polsce. Nadgorliwością potrafią wykazać się również ci ze Szkocji. Jeden z nich ukarał mandatem kierowcę karawanu, który... czekał przed kościołem na wyniesienie trumny z ciałem zmarłego. Ostatecznie po interwencji firmy pogrzebowej mandat anulowano, a wszyscy uczestnicy pogrzebu zostali przeproszeni przez władze Edynburga. Chociaż z drugiej strony powinni się cieszyć, że kiedy śpiewali w kościele nikt im nie wlepił kary za przekroczenie dopuszczalnych decybeli...
 


Wtorek

Co tam jednak karawany. Policjanci z australijskiego Melbourne urządzili czterogodzinny pościg za kozą, która spacerując środkiem ulicy skutecznie zablokowała ruch, przyczyniając się do powstania ogromnych korków. Niestety zwierzę było na tyle szybkie, że wymykało się ze wszystkich przygotowanych pułapek. Ostatecznie jednak po kilkugodzinnej ucieczce musiało ulec przewadze liczebnej łowców. Umiejętności kozy został jednak docenione. Na cześć słynnego uciekiniera i iluzjonisty została okrzyknięta drugim Houdinim.
 

 

Środa

Koza ostatecznie trafiła za kratki, podobnie jak pewien pirat drogowy z Portugalii, który został zatrzymany przez policję po tym, jak przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Nie skończyło się jednak na mandacie. Szybko wyszło na jaw, że nie miał on prawa jazdy, prowadził "na podwójnym gazie", a na dodatek jechał skradzionym samochodem, w którym ukrył 400 gramów haszyszu. Żeby tego było mało, okazał się nielegalnym imigrantem, który nie miał prawa przebywać w Portugalii... A wystarczyło tylko uważać na światłach...
 
 

 

Czwartek

Ciekawe, czy powyższemu kierowcy uda się trafić na równie wyrafinowanego sędziego co pewnemu 47-letniemu Amerykaninowi, którego przed oblicze sprawiedliwości doprowadziła kłótnia z żoną. Zaczęło się całkiem niewinnie: mężczyzna zapomniał o urodzinach swojej wybranki serca i nie złożył jej życzeń. Zawiedziona niewiasta nie omieszkała mu tego wytknąć, a ten wpadł w szał. Popchnął ją i złapał za szyję. Skończyło się na oskarżeniu o przemoc w rodzinie i wyroku, który niejednego wprawi w osłupienie. Jaka kara należy się osobnikowi znęcającemu się nad małżonką? Areszt, więzienie, grzywna...? Ależ skąd! Według sądu w Broward County w stanie Floryda najlepszą karą będzie... randka z żoną. Skazany został więc zobowiązany do zabrania ukochanej na kręgle i do restauracji Red Lobster. Musi też kupić jej kwiaty (sic!). Trzeba przyznać, że facet może mieć duże pretensje do wymiaru sprawiedliwości – chyba nie po to buduje się więzienia, żeby wlepiać takie bezlitosne wyroki?
 

Piątek

Tymczasem na Białorusi wyjątkową szczodrością wykazał się jeden z mieszkańców, który w darze dla cerkwi prawosławnej w Brześciu przekazał kilogramową sztabkę złota wartą ponad 50 tys. dolarów. Tajemniczy ofiarodawca wrzucił ją do kosza na datki znajdującego się w jednym z tamtejszych sklepów spożywczych. Do sztabki dołączył certyfikat poświadczający autentyczność kruszcu. Znając życie w ciągu kilku następnych dni ojciec redaktor podejmie odważną decyzję o ustawieniu nadajników Radia Maryja u naszych wschodnich sąsiadów... Oczywiście wszystko ku chwale pana (i Bentleyów, i drogich śmigłowców).
 

 

Sobota

Natomiast władze Iranu idą za ciosem i sukcesywnie powiększają czarną listę zabawek zakazanych w tej islamskiej republice. Do lalki Barbie, która uważana jest za konia trojańskiego zachodnich obyczajów, dołączyły właśnie figurki przedstawiające rodzinę Simpsonów. Według irańskiego Instytutu na Rzecz Rozwoju Intelektualnego Dzieci i Młodzieży absolutnie zakazać należy sprzedaży wszystkich zabawek przedstawiających dorosłych oraz tych, które wykonują piosenki zachodnich artystów. Co ciekawe zakaz nie dotyczy Supermana i Spidermana, bo ci "pomagają uciśnionym i mają pozytywne nastawienie".
 
 

Niedziela

Jak wiadomo Chińczycy takich problemów nie mają, bo sami mogą sobie zrobić każdą zabawkę – wystarczy skromny milion dzieci do pracy i uruchamiają produkcję. Wpadli tam jednak na szalony walentynkowy pomysł. Otóż postanowiono... ożenić parę pingwinów. Ceremonia zaślubin odbyła się w jednym z szanghajskich ogrodów zoologicznych. Tradycyjnie zabrzmiał marsz Mendelssohna, a "zakochani" na uroczystość przyjechali zdalnie sterowanym samochodem. Zamiast obrączek na szyje pary młodej założono wieńce, a przypieczętowaniem ich miłości po grób była kąpieli w lodowatej wodzie. Ciekawe, na posiadanie ilu dzieci pozwolą im teraz władze?
 


Oglądany: 64165x | Komentarzy: 6 | Okejek: 136 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało