Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Problemy bogatego świata II

91 276  
482   11  
Mieszkasz w lepiance, a na obiad jesz to, co sobie upolujesz na sawannie? To jeszcze nic! Dziś m.in. o nieposłusznych drzwiach, głośnym otwieraniu paczki chipsów i rozciągliwym serze.



ASJHBGPWYIGBLSDK
Nazwa użytkownika zajęta.




Podczas jazdy w autobusie pada bateria iPoda.
Jesteś zmuszony do słuchania wszystkich ludzi wokół.





Trafiasz do kosza w iście niemożliwy sposób.
Nikt tego nie widzi.





Ubierasz się tak, żeby zaimponować chłopakom.
Odrażający starszy facet nie przestaje się na ciebie gapić.





Masz czerwone światło, kiedy się śpieszysz.
Masz zielone, kiedy musisz sprawdzić coś na telefonie.





Biegniesz po domu niczym ninja, aby odebrać telefon.
Kiedy do niego docierasz, dzwoniący się rozłącza.





Śmiejesz się do rozpuku, nie wydając przy tym żadnego dźwięku;
tylko siedzisz i klaszczesz, wyglądając jak upośledzona foka
.




Wchodzisz do sklepu.
Prosisz kogoś o radę.
Zdajesz sobie sprawę, że ten ktoś tam nie pracuje.





Wchodzisz na Facebooka.
Widzisz zdjęcia z imprezy, na której byli wszyscy twoi kumple.
Nie byłeś zaproszony.





Podchodzisz do automatycznie otwieranych drzwi.
Nie otwierają się.





Otwierasz paczkę chipsów tak wolno, jak to tylko możliwe.
Szelest budzi umarłych.





Wychodzisz z siebie, bo nie możesz czegoś znaleźć.
Zdajesz sobie sprawę, że masz to w ręce.





Spędzasz kilka godzin na robieniu przekąsek na imprezę.
Nikt ich nie je.





Bierzesz kęs pizzy.
Ser nie przestaje się rozciągać.





Podczas czytania książki, powtarzasz czytanie jednego zdania 22 razy.
Przechodzisz dalej i zapominasz, co właśnie przeczytałeś.

 
2

Oglądany: 91276x | Komentarzy: 11 | Okejek: 482 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało