Jak się nie ma co się lubi, to się to robi z tego, co się ma, albo znajdzie na szrocie. Pewien mieszkaniec Archangielska ma fach w ręku, ale nie ma gotówki, więc przeszukał okoliczne złomowiska. Wydał około 400 zł, a po 3 miesiącach miał takie cacko:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą