Podczas, gdy w Lidlach i Biedronkach półki uginają się pod ciężarem czekoladowych zajęcy i jajek, również na Joe Monsterze "Easter is coming". Nasi bojownicy postanowili potraktować zbliżający się okres z przymrużeniem oka i zaserwować internetom porcję niewybrednych fotoszopek.
W 1952 roku w ZSRR powstała fabryka nr 918, która z biegiem lat została nazwana Gwiazdą. Był to jeden z najbardziej utajnionych zakładów w Związku Radzickim, ponieważ produkcja była związana wyłącznie z radzieckim programem kosmicznym. W zakładzie tym produkowano (i nadal się produkuje) kombinezony kosmiczne, hełmy, maski tlenowe, systemy gaśnicze, fotele katapultowane, spadochrony i nadmuchiwane tratwy i zjeżdżalnie.
#1. Kombinezon kosmiczny Orlan-MK, przeznaczony do pracy w otwartej przestrzeni kosmicznej
4-letni Jack Robinson z angielskiego Hampshire cierpiał na nowotwór mózgu, którego nie można było operować. Chłopiec pogodził się ze swym losem, ale zrobił listę rzeczy, które chce zrobić przed śmiercią. Ostatnim punktem listy było zorganizowanie własnego pogrzebu w stylu Gwiezdnych Wojen.
Karawan został udekorowany kwiatami, ułożono z nich napis JEDI, a wieńce miały kształt mieczy świetlnych, Yody i R2D2.
Zespół w kościele zagrał The Binary Sunset, znany jako motyw Luke'a Skywalkera, a posługę opisano "Master Jack Robinson przeszedł na stronę mocy 1 kwietnia 2014 roku."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą